Pizza nie pyta, pizza rozumie. Najbardziej brakuje mi chyba w艂a艣nie jej. Takiej z kukurydz膮, szynk膮 i... moj膮 wielk膮 mi艂o艣ci膮: ananasem. 

To pierwszy przepis, kt贸ry robi臋 ponownie. Cho膰 w pierwszej chwili wydawa艂o mi si臋, 偶e pizza na spodzie ze startego kalafiora musi by膰 wyj膮tkowo obrzydliwa, to okaza艂o si臋, 偶e jest ca艂kiem smaczna. 

Sp贸d robi si臋 艂atwo i szybko. Potrzebny jest tylko kalafior, ser (u mnie mozzarella) i jajka. Ja opr贸cz tego doda艂am jeszcze sporo oregano i bazylii.

Niekt贸rzy bardzo z艂o艣liwi ludzie twierdz膮, 偶e to raczej przypomina nale艣nika, ni偶 pizz臋. Po na艂o偶eniu sosu (przygotowanego z pomidor贸w, czosnku i oregano), zacz臋艂o to troch臋 lepiej wygl膮da膰.


Serce podpowiada艂o: "dorzu膰 ananasa, przecie偶 nic z艂ego si臋 nie stanie"... ale rozs膮dek (i 艣wiadomo艣膰, ile cukru ma ananas) wygra艂y. Dorzuci艂am wi臋c pomidorki koktajlowe i szynk臋 parme艅sk膮. 

 
Moja ocena: 5/10. Raczej kiedy艣 powt贸rz臋.
 
Jedyny minus dla mnie jest taki, 偶e brakuje chrupi膮cego ciasta. Kalafior po艂膮czony serem niestety jest do艣膰 gumowaty, ale c贸偶. Zawsze to jaka艣 namiastka pizzy. Z racji tego, 偶e przepis nie l膮duje w kategorii : "Dobre, ale nie r贸b wi臋cej!", dzisiejszym oceniaj膮cym b臋dzie Andrzej Kot.