9. Gofry szpinakowe

To była Łeba, lato, gdzieś w okolicach lat dziewięćdziesiątych. Pamiętam, że miałam na sobie koszulkę z myszką Miki, zapewne prosto z paczki z Ameryki (bo skąd wtedy u nas takie rzeczy). Była  kolorowa, miała nawet jakieś fioletowe akcenty. Łeba była wtedy przepiękna. Jak dziś pamiętam ten drewniany mostek, który tyle razy przemierzaliśmy. 

Któregoś dnia, udając się na poszukiwanie pocztówek, zapatrzyłam się chwilę w tę wodę płynącą pod mostem. I nagle usłyszałam niezbyt cenzuralny komentarz i poczułam, że po mojej ulubionej, zagranicznej koszulce coś spływa. Tak oto zakończyło się moje pierwsze spotkanie z gofrem (i zderzenie z jakimś turystą). Moja bluzka została posmarowana bitą śmietaną i zyskała kilka jagodowych plam. Może dlatego, nabawiwszy się takiej traumy, nigdy potem nie robiłam gofrów. 

Summa summarum, tył tej koszulki był tak pstrokaty, że nie zaszkodziło jej to bardzo, a może i wręcz przeciwnie. 

 Jakiś czas temu przypomniało mi się też śniadanie, serwowane w jednej z moich ulubionych kawiarni. To były gofry szpinakowe z jajkiem poszetowym. Zmodyfikowałam je tylko na wersję, która nie przyprawiła mnie o kosmiczny skok cukru.

Ciągle tylko zadaję sobie pytanie, dlaczego te wszystkie pseudo-zdrowe rzeczy wyglądają tak bardzo źle.

Moja ocena: 8/10! Aż ciężko uwierzyć, że to wyszło naprawdę smacznie. Użyłam moich standardowych dodatków: serka śmietankowego wymieszanego z chrzanem, łososia wędzonego, pomidorków oraz rukoli i kiełków brokuła i rzodkiewki. Oczywiście zwieńczeniem było rozlewające się jajko w koszulce. 

 

Bez obawy jednak, kurki skorzystały na gofrach, które robiłam w wersji dla zwykłych śmiertelników. Pierwsze dwa wyglądały, jakby je ktoś już wstępnie przeżuł, a potem rozmyślił się i je zostawił. Nie jestem pewna, czy kurkom odpowiadała taka gumowatość.

    Składniki gofrów szpinakowych:

🐷 Mąka gryczana - 40 gramów,

🐷 Mąka razowa pełnoziarnista - 60 gramów,

🐷 150 ml wody,

🐷 Jajko,

🐷 Szpinak - 60 gramów,

🐷 Feta - 50 gramów,

🐷  Łyżeczka proszku do pieczenia,

🐷  Olej (u mnie arachidowy) - 2 łyżki,

🐷 Szczypta soli, pieprzu, pół łyżeczki czosnku granulowanego. 

    Wykonanie:

    Mąki z proszkiem do pieczenia przesiałam przez sito. Szpinak rozmroziłam i zblendowałam razem z wodą. Dodałam do niego jajko, fetę, przyprawy i całość wymieszałam. Powstałą masę dokładnie wymieszałam z mąką. U mnie wyszła odrobinę za gęsta, dlatego po usmażeniu pierwszych gofrów dodałam trochę wody. 

Z podanych proporcji wyszło mi 6 gofrów, smażyły się około 10 minut. Blaszek nie smarowałam żadnym tłuszczem.